Zanim firma ruszy z produkcją leku, osocze musi zostać sprawdzone. Badania laboratoryjne odbędą się m.in. w Białymstoku.
- 160-180 litrów to margines błędu. Kiedy całość dotrze do nas z centrów krwiodawstwa z całej Polski, osocze zostanie przebadane, m.in. w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku na obecność przeciwciał. To bardzo ważne. Lek produkowany jest z osocza, które zawiera przeciwciała - mówi Radiu Eska Piotr Fic, członek zarządu firmy Biomed Lublin.
Osocze zostanie poddane także testom toksykologicznym. - Kiedy dostaniemy przebadane 180 litrów, wówczas zaczniemy produkcję - dodaje Piotr Fic.
Dlaczego Białystok? To właśnie tamtejsza stacja ma potrzebne warunki to przeprowadzenia badań laboratoryjnych.
Trwa walka z czasem
- Trzymamy kciuki za tych, którzy opracowują szczepionkę, ale zanim ją opracują i zanim ona zacznie działać, wcześniej będziemy mieli do czynienia z zachorowaniami, które będą wymagały natychmiastowego leczenia. Nasz lek charakteryzuje się tym, że w momencie zachorowania, po podaniu przeciwciała, one od razu inaktywują wirusa, od razu podejmują z nim walkę - precyzuje.
Ministerstwo Zdrowia zgodziło się na przekazanie osocza potrzebnego na wyprodukowanie pierwszej partii osocza. Regionalne stacje krwiodawstwa będą jednak je magazynowały. - Nie wiemy bowiem jakie rezultaty przyniosą badania klincze i jak przebiegać będzie druga fala epidemii. Sądząc po dobrych rezultatach samej osoczoterapii, podanie wyizolowanego osocza w formie leku przynieść powinno jeszcze lepsze efekty - mówi Fic.
Do tej pory lubelska firma podpisała umowy na dostawy osocza z centrami z Lublina, Radomia, Raciborza, Bydgoszczy, Kalisza, Katowic, Krakowa, Szczecina i z Wrocławia.
Po produkcji leku, do końca roku zostaną przeprowadzone badania kliniczne z udziałem pacjentów chorych na Covid-19. Lek podawany będzie dożylnie w formie zastrzyku.
Jedna partia pozwoli na produkcję trzech i pół tysiąca dawek. Na szeroką skalę preparat powinien być wprowadzony w połowie 2021 roku.