Jeżeli sprzedajemy coś przez internet i nasz klient prosi nas właśnie o dane związane z naszą kartą kredytową to od razu wycofajmy się z takiej transakcji. Mamy do czynienia z oszustem
Jak się to odbywa? Taki oszust wykorzystuje numer telefonu, który podaliśmy na portalu ogłoszeniowym i kontaktuje się z nami poprzez komunikator. Ustala z nami wstępne warunki zakupu i wysyła link dotyczący wysyłki - mówi kom. Andrzej Fijołek z KWP w Lublinie. - I właśnie na ten link zwróćmy uwagę, bo to jest próba oszustwa. Zostajemy przekierowani na stronę łudząco podobną do portalu ogłoszeniowego. Później zostajemy poproszeni o podanie danych do karty płatniczej, datę jej ważności, kod CVV. I to jest właśnie oszustwo, ponieważ my jako sprzedający powinniśmy podać numer konta bankowego, a nie naszej karty kredytowej.
Policyjny poradnik znajdziecie tutaj.