Prezydent Krzysztof Żuk w liście skierowanym do premiera Mateusza Morawieckiego podkreśla, że projekt budowy Dworca Metropolitalnego ma zasięg zdecydowanie większy, niż tylko lokalny. W opinii lubelskich urzędników, projekt spełnia wszystkie kryteria, jakie rząd określił w lipcu ubiegłego roku, w uchwale o wsparciu zadań realizowanych przez samorządy lokalne. W tle całej sprawy jest fakt, że to głównie samorządy, w których rządzą przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, otrzymały pieniądze na inwestycje.
Łatwo sprawdzić, że w wykazie gmin, które otrzymały dofinansowanie, aż 86 proc. samorządów rządzonych jest przez przedstawicieli PiS. Jedynie 19 proc. gmin, to samorządy, w których rządzą przedstawiciele opozycji. Jak uważa Zarząd Związku Miast Polskich, taki rozdział środków "rażąco narusza określone w ustawie o finansach publicznych zasady jawności i przejrzystości tych finansów oraz równoprawności podmiotów ubiegających się o dotacje".
Fundusz Inicjatyw Lokalnych jeszcze rok temu został przejęty przez samorządowców ze sporym entuzjazmem. Budził nadzieję, bo władze miast i gmin upatrywały w nim szansy na dodatkowe pieniądze dla lokalnych budżetów, które zostały uszczuplone przez pandemię koronawirusa.
Wracając do Lublina i do listu prezydenta Żuka, ten ostatni podkreśla, że z uwagi na specyfikę inwestycji, ma ona charakter ponadregionalny i ma za zadanie zwiększyć konkurencyjność transportu zbiorowego, poprzez integrację w jednym miejscu komunikacji miejskiej i podmiejskiej, autobusowej, kolejowej oraz zapewnić odpowiednią dostępność regionalnego portu lotniczego. Mówiąc krótko – skorzystają na tym nie tylko mieszkańcy Lublina, ale i wszyscy przyjezdni. I to bez względu na swoje preferencje polityczne.
Krzysztof Żuk w swoim liście podkreśla też, że projekt budowy Dworca Metropolitalnego otrzymał dofinansowanie ze środków unijnych, więc tym bardziej – powinien spełnić wymogi, które stawia rządowy program wsparcia.