Powstała specjalna petycja pod, którą mogą podpisać się osoby, które są podobnego zdania, a po ulicach Lublina jeździ samochód z banerem, na którym jest apel o usunięcie księdza z uczelni.
Przypomnijmy ks. Wierzbicki jest jedną z 12 osób, które swoim autorytetem poręczyły za Michała Sz., aktywistę na rzecz osób LGBT+. Miało to mu pomóc opuścić areszt.
- Będziemy konsekwentnie domagać się usunięcia księdza profesora z KUL - mówi Krzysztof Kasprzak z Fundacji Życie i Rodzina. - Żeby przestał nauczać etyki studentów. Zastanawiamy się jaką etykę ksiądz profesor wykłada studentom. Jasne jest, że trzeba bronić ofiary, a nie sprawcy. Szkoda, że zabrakło tego głosu w obronie bitych na ulicy ludzi, a jest głos w obronie agresora. Oczekujemy tego, że księża katoliccy będą bronili nauczania Kościoła, a nie ideologicznych aktywistów lewej strony.
Pod petycją Fundacji Życie i Rodzina podpisało się już ponad 500 osób.
W ubiegłym tygodniu władze KUL odcięły się od wypowiedzi księdza prof. Alfreda Wierzbickiego. Nie komentują też akcji Fundacji Życie i Rodzina.