- W Osinach na Lubelszczyźnie w minionym tygodniu doszło do eksplozji drona, który spadł na pole kukurydzy.
- Wiceszef MSZ, powołując się na nieoficjalne dane przekazał, że rosyjski dron mógł nadlecieć z Ukrainy.
- Polska wystosowała notę protestacyjną do Rosji, a śledztwo w sprawie incydentu wciąż trwa.
- Jakie są najnowsze ustalenia w tej sprawie? Przeczytaj więcej!
Wybuch w Osinach na Lubelszczyźnie. Na polu eksplodował dron
W ubiegłym tygodniu, w nocy z wtorku na środę (19/20 sierpnia) w Osinach na Lubelszczyźnie doszło do incydentu, w którym początkowo niezidentyfikowany obiekt latający spadł na pole kukurydzy i eksplodował. W wyniku eksplozji powybijane zostały szyby w pobliskich domach. Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował później, że obiekt to rosyjski dron, oraz podkreślił, że zdarzenie jest prowokacją Rosji, do której doszło w szczególnym momencie, kiedy trwają dyskusje o pokoju w Ukrainie.
Sprawę wybuchu bada wojsko i prokuratura. W ub. czwartek szef Prokuratury Okręgowej w Lublinie Grzegorz Trusiewicz podkreślał, iż wszystko wskazuje na to, że dron nadleciał z kierunku Białorusi, a śledczy wciąż znajdują jego nowe elementy nawet ponad 100 metrów od miejsca eksplozji.
Eksplozja w Osinach. Wiceszef MSZ: „Dron prawdopodobnie nadleciał z terenu Ukrainy”
O incydent z dronem został zapytany w poniedziałek (25 sierpnia) na antenie TV Republika wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski. Wiceszef MSZ podkreślił, że aktualnie przeprowadzana jest bardzo szczegółowa analiza szczątków maszyny. Dodał przy tym, że dron prawdopodobnie nadleciał z terenu Ukrainy, podkreślając, że opiera się na nieoficjalnych danych.
– Na razie nie ma wersji oficjalnej. Natomiast z tego co ja słyszę – to nie jest wersja oficjalna, czekamy na raport – on wleciał z terenu Ukrainy, co jest o tyle interesujące, że Ukraińcy są najlepiej przygotowanymi ze wszystkich państw do walki z dronami, bo mają z tym do czynienia codziennie – powiedział wiceszef MSZ. – My uważamy, że to był dron rosyjski, który przeleciał przez terytorium Ukrainy – podkreślił.
W podobnym tonie wypowiadał się w ub. czwartek inny wiceszef MSZ Marcin Bosacki, który mówił, że dron prawdopodobnie miał być użyty przeciwko Ukrainie przez Rosję, przeleciał przez fragment terytorium ukraińskiego i spadł w Polsce.
Polskie MSZ przekazało Rosji notę protestacyjną
W związku z wydarzeniami pod Osinami, w czwartek po południu ambasadzie Federacji Rosyjskiej została przekazana przez polskie MSZ nota protestacyjna. Jak mówił rzecznik MSZ Paweł Wroński, w nocie protestacyjnej Polska wskazuje, że Rosja naruszyła traktat o przyjaźni i współpracy z 1992 r. i konwencję chicagowską z 1944 r. oraz wiele praw zwyczajowych.
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz informował w ub. tygodniu, że w związku z incydentem pod Osinami zobowiązał Dowódcę Operacyjnego do przygotowania całościowego raportu dotyczącego rosyjskiej prowokacji i zaleceń, które wynikają z tej sytuacji.
Zobacz także galerię zdjęć: Uszkodzone trzy budynki mieszkalne i dwa gospodarcze. Pracownicy LUW spotkali się z mieszkańcami Osin
