Wybuch w Osinach w woj. lubelskim. „Obiekt ten nadleciał prawdopodobnie znad terytorium Białorusi”

2025-08-21 10:00

Nocna eksplozja w miejscowości Osiny w powiecie łukowskim wstrząsnęła mieszkańcami i wywołała polityczną burzę. Jak przekazali śledczy, obiekt, który spadł i eksplodował na polu kukurydzy, mógł nadlecieć znad Białorusi. W ocenie MON był to rosyjski dron, stanowiący element prowokacji.

Kolejny dzień prac w Osinach

W czwartek rano wznowiono działania na miejscu eksplozji drona w Osinach (woj. lubelskie). Jak przekazał prokurator okręgowy w Lublinie Grzegorz Trusiewicz, w akcji uczestniczy ok. 150 osób, w tym wojsko, policja, Żandarmeria Wojskowa i inne służby. Obszar poszukiwań został powiększony o piąty sektor i obejmuje już kilka hektarów pola kukurydzy.

– Będziemy dziś przede wszystkim opisywać przedmioty, które ujawniliśmy do tej pory. Skupimy się także na epicentrum wybuchu, żeby przeszukać to, co mogło pozostać pod ziemią – mówił prokurator. Podkreślił, że szczególną uwagę zwrócono na możliwość odnalezienia urządzeń elektronicznych, które mogłyby posłużyć do dalszych badań.

Śledczy zabezpieczyli także ziemię z miejsca eksplozji, która zostanie poddana analizie pod kątem materiałów wybuchowych.

Obiekt w Osinach

Trop znad Białorusi i uszkodzone linie energetyczne

Prokurator Trusiewicz poinformował, że w środę przesłuchano kolejne trzy osoby z okolicznych miejscowości. W sumie od początku postępowania przesłuchano około dziesięciu świadków.

- W zestawieniu z nagraniami, które posiadamy, istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że obiekt ten nadleciał prawdopodobnie z terenu Białorusi – podkreślił.

Jedną z hipotez badanych przez śledczych jest możliwość, że obiekt zahaczył o pobliskie linie energetyczne. Zabezpieczono trzy z nich, na których widać ślady świeżych uszkodzeń.

Na środowej konferencji prasowej Trusiewicz ujawnił, że dron, który spadł w Osinach, był „sporym wojskowym urządzeniem”, a na jego silniku widnieją napisy „prawdopodobnie w języku koreańskim”.

Śledztwo prowadzone jest w kierunku art. 163 kodeksu karnego, czyli sprowadzenia zdarzenia powszechnie niebezpiecznego w postaci eksplozji, które mogło zagrozić życiu wielu osób i mieniu w wielkich rozmiarach.

Polityczne reakcje i dyplomatyczne konsekwencje

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz jeszcze w środę poinformował, że w Osinach eksplodował rosyjski dron. W jego ocenie zdarzenie należy traktować jako prowokację Federacji Rosyjskiej, dokonaną w szczególnym momencie, gdy toczą się międzynarodowe rozmowy o pokoju w Ukrainie.

Szef MSZ Radosław Sikorski zapowiedział wystosowanie noty protestacyjnej wobec Rosji w związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej.

– Kolejne naruszenie naszej przestrzeni ze Wschodu potwierdza, że najważniejszą misją Polski wobec NATO jest obrona naszego własnego terytorium – podkreślił na platformie X.

Na miejscu w Osinach pracuje obecnie sześciu prokuratorów wspieranych przez specjalistów z Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia w Zielonce. Zabezpieczone dowody – zarówno szczątki drona, jak i próbki ziemi – będą teraz kluczowe dla ustalenia, skąd dokładnie pochodził obiekt i jakie miał przeznaczenie.

Zobacz także: IV KRÓLewski Piknik Lotniczy w Radawcu

Świeża Krew w Esce Rock
STREFA ZAGROŻENIA HAŁASEM – zawsze tam gdzie nie będzie cicho. ŚWIEŻA KREW