Już w wakacje kierowcy pojadą drugą jezdnią obwodnicy Kołbieli, a także fragmentem do węzła "Lubelska" na S17.
Oba kończone właśnie odcinki to łącznie 24 kilometry. Drogowcom sprzyjała łagodna zima. Tak zwana "przejezdność" obu jezdni, zarówno obwodnicy Kołbieli, jak i fragmentu do węzła "Lubelska" pod Warszawą, będzie możliwa już za kilka tygodni.
- Prace idą pełną parą - mówi Łukasz Minkiewicz, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i dodaje: - Układana jest nawierzchnia z betonu cementowego, budowane są drogi dojazdowe, prowadzone są prace wykończeniowe przy obiektach inżynierskich, w niektórych miejscach pojawia się już oznakowanie poziome i pionowe. Do tego budowane są ogrodzenia i ekrany akustyczne.
Przebudowa węzła przy Kołbieli złapała lekkie opóźnienie, powodem było przeprojektowanie węzła. Jeden z wiaduktów jest już gotowy i część kierowców jadąc krajową 50-tką może ominąć wąskie gardło.
Gotową S17-tką z Lublina do Warszawy pojedziemy jesienią. Pozwoli ona na dojazd od węzła "Lubelska", pod samą Warszawą, aż do obwodnicy Piask.