- Ten konfesjonał działa u nas dopiero od kilku dni - mówi ks. Mirosław Matuszny, proboszcz Parafii pw. bł. Karoliny Kózkównej w Snopkowie koło Lublina. - Jego wygląd zdecydowanie jest taki sam jak inne konfesjonały. Jest to konfesjonał zamknięty. Producent dołączył do niego ozonator. W zamkniętym pomieszczeniu gaz kumuluje się przez około kwadrans. Tam pozostaje, aby rzeczywiście unieszkodliwić wszystkie potencjalnie niewidoczne zagrożenia, po czym konfesjonał jest otwierany i wietrzony.
Jak przyznaje proboszcz ze Snopkowa, dzięki temu, że w parafii pojawił się taki konfesjonał do spowiedzi przychodzą ludzie, którzy nie spowiadali się przez kilka ostatnich miesięcy, właśnie z obawy o swoje zdrowie i życie.
Polecany artykuł: