Wydawana jest co sobotę w Jadłodzielni Lublin na Targowisku przy al. Tysiąclecia 2 w Lublinie . - W każde sobotnie popołudnie wystawiamy słoiki z gorącą zupą na regały jadłodzielni, bez tłoczenia się i z zachowaniem dystansu społecznego - mówi nam Michał Wolny, aktywista z "Food Not Bombs Lublin".
Społecznicy i społeczniczki przyjmą chętnie litrowe słoiki z nakrętką na zupę. Można je zostawiać w dni robocze w jadłodzielni lub w sobotę w czasie trwania akcji, ok. godz. 14:00.
- Wspomóc nas można też na różne inne sposoby. Zapraszamy do kontaktu z propozycją przygotowania kilku słoików litrowej zupy. Ważne, żeby były one wegetariańskie lub wegańskie. Taka idea przyświeca naszej akcji - dodaje Michał Wolny.
W Lublinie aktywiści pomagają w takiej formie już po raz dwudziesty. Na świecie akcja ma już czterdziestoletnią tradycję i - jak zaznacza Wolny - od zawsze miała wymiar humanitarny. - To nie jest akcja stricte charytatywna. Ma wymiar polityczny, solidarnościowy i wspierający - wyjaśnia.
Dzisiaj w ten sposób lublinianie nadal pokazują, że rząd zbyt mało środków przekazuje na wspieranie ubogich i potrzebujących.
Wydawanie zup potrwa do późnej wiosny.
Szczegóły na "Food Not Bombs Lublin".