- Przyjechali do nas w ogóle nie widząc, zarówno mama jak i jej synowie - mówi prof. Robert Rejdak, szef lubelskiej Kliniki Okulistyki Ogólnej i Dziecięcej. - Wczoraj wykonaliśmy bardzo trudną operację zaćmy pourazowej z usunięciem dużych rozmiarów szkła, które znajdowało się wewnątrz gałki ocznej. Dzięki specjalnej technice zastosowanej w tej operacji udało się bardzo bezpiecznie usunąć szkło. Już dzisiaj mama chłopców widzi.
Jednocześnie operowani są także synowie Ukrainki. Jeden z chłopców stracił oko, drugi ma głębokie rany. Ich leczenie może potrwać nawet kilka miesięcy.
- To pięcioletni chłopcy. Mamy już przeprowadzoną bardzo szeroką diagnostykę ich stanu - dodaje prof. Rejdak. - Jesteśmy dobrej myśli. Mamy nadzieję, że pomożemy naszym pacjentom, przede wszystkim w kwestiach związanych ze wzrokiem, ale również są konsultowani na innych oddziałach i odpowiednio leczeni.
Lubelscy okuliści proszą o pomoc dla tej rodziny. Przed nimi jeszcze kilka zabiegów. Będzie im potrzebny dach nad głową, a także środki do życia.
Polecany artykuł: