- W powiecie bialskim na Lubelszczyźnie znaleziono szczątki niezidentyfikowanego obiektu latającego.
- To kolejny taki przypadek w ostatnim czasie w regionie.
- Służby wyjaśniają okoliczności zdarzenia, a w akcji biorą udział policjanci, żołnierze i Straż Graniczna.
- Co dokładnie wiadomo na ten moment?
Szczątki obiektu latającego odnalezione w powiecie bialskim
Informację o tym zdarzeniu bialscy policjanci otrzymali późnym wieczorem w niedzielę (7 września).
„Przed godz. 22.00 dyżurny terespolskiego komisariatu otrzymał zgłoszenie od funkcjonariuszy Placówki Straży Granicznej o ujawnieniu w rejonie przejścia granicznego w Terespolu w miejscowości Polatycze szczątków niezidentyfikowanego obiektu latającego” – poinformowała w komunikacie Komenda Miejska Policji w Białej Podlaskiej. Obiekt znaleziono na polu kukurydzy.
Jak dodano, o zdarzeniu zostały powiadomione wszystkie służby oraz prokuratura.
„W związku ze zdarzeniem nikt nie doznał obrażeń” – podkreśliła bialska policja.
W poniedziałek (8 września) na miejscu zdarzenia zaplanowane są kolejne czynności procesowe, w tym dalsze oględziny miejsca zdarzenia i samego obiektu.
– Zabezpieczamy miejsce ujawnienia tego obiektu. W działaniach tych uczestniczą policjanci, jak też żołnierze, w tym Żandarmeria Wojskowa, jak też funkcjonariusze straży granicznej – mówi Radiu Eska nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzeczniczka prasowa KMP w Białej Podlaskiej.
Z najnowszych informacji przekazanych przez prokuraturę wynika, że na dronie ujawnione zostały napisy cyrylicą. Wstępnie stwierdzono, że obiekt był nieuzbrojony.
Szczątki drona niedaleko Zamościa
Przypomnijmy, że w minioną sobotę (6 września) popołudniu służby otrzymały również zgłoszenie o znalezieniu szczątków niezidentyfikowanego obiektu na jednym z pól w miejscowości Majdan-Sielec (gmina Krynice) na Lubelszczyźnie, około 500 metrów od zabudowań. Jak się okazało, był to dron, który - jak podkreślały służby - „nie nosi żadnych cech wojskowych”, w związku z czym mógł to być dron przemytniczy. Na obiekcie ujawnione zostały natomiast fragmenty napisów cyrylicą.
Jak poinformował rzecznik prokuratury okręgowej w Zamościu Rafał Kawalec, w miejscu upadku drona nie stwierdzono śladów eksplozji. Jedną z rozważanych wersji jest brak paliwa jako przyczyna rozbicia się maszyny.
W toku trwającego postępowania śledczy będą ustalać m.in. rodzaj drona, jego przeznaczenie oraz sposób, w jaki znalazł się w tym miejscu i kierunek, z którego nadleciał.
Przypomnijmy również, że w sierpniu doszło do wybuchu drona w Osinach w powiecie łukowskim. W wyniku eksplozji uszkodzonych zostało kilka budynków, ale na szczęście obyło się bez ofiar.
Zobacz także galerię zdjęć: Osiny, miejsce wybuchu niezidentyfikowanego obiektu
