Przez pandemię rzadziej chodzimy do biblioteki

i

Autor: zdjęcie ilustracyjne pixabay/ElasticComputeFarm

Przez pandemię rzadziej chodzimy do biblioteki

2021-09-03 17:02

Mieszkańcy Lublina częściej kupują książki niż wypożyczają. Jak przyznają lubelscy bibliotekarze miała na to wpływ pandemia i to, że w jej trakcie nie mieliśmy swobodnego dostępu do bibliotek.

- Pandemia zmieniła nasze nawyki w sposobie spędzania wolnego czasu, w tym również czytania - mówi Monika Schmeichel-Zarzeczna, kierownik BIOteki w Lublinie. - To co pokazują też badania ogólnokrajowe, to na pewno to, że więcej książek kupujemy i więcej dostajemy w prezentach. Biblioteki w tych naszych wyborach czytelniczych są na czwartym miejscu, bo mamy zakup, prezent, pożyczenie od kogoś znajomego i właśnie na czwartym miejscu jest biblioteka.

Biblioteki były przez pewien okres zamknięte, a później, kiedy się otworzyły początkowo nie było tzw. wolnego dostępu do księgozbioru, czyli nie mogliśmy przyjść, poszukać sobie samodzielnie, pochodzić między regałami i zobaczyć na co mamy ochotę.

- I stąd troszkę się pozmieniały te nawyki czytelnicze wśród mieszkańców Lublina - dodaje Monika Schmeichel-Zarzeczna. - Pandemia spowodowała też to, że wiele osób bało się wychodzić z domu, iść do miejsca publicznego, być może bało się też wziąć książkę z miejsca publicznego do ręki, bo na początku nie wiedzieliśmy jak wirus się przenosi, czy się utrzymuje na tym papierze, czy się nie utrzymuje. Na pewno to też miało znaczenie, stąd biblioteki zanotowały spadek.

Pomimo pandemii wielu Lublinian wciąż przychodzi do biblioteki. Mniej więcej co dziesiąty mieszkaniec Lublina korzysta z Miejskiej Biblioteki Publicznej. Ze statystyk wynika, że w trakcie pandemii rzadziej odwiedzamy bibliotekę, ale jak już do niej przychodzimy, to wypożyczamy więcej książek na raz.