Marszałek i jego pracownicy podzielili się krwią

- Krwi w dobie pandemii jest bardzo mało - mówi Jarosław Stawiarski, marszałek województwa lubelskiego. - Nie ma nic cenniejszego niż krew, dar bezcenny, bo tego nie da się wyprodukować. Ci, którzy mogą mam nadzieję, że oddadzą krew. Ja daję przykład. Zachęcam wszystkich do tego by oddawali krew nie tylko wtedy kiedy konkretnej osobie jest potrzebna, ale nawet wtedy kiedy nie wiemy komu oddajemy.

Pracownicy urzędu chętnie skorzystali z akcji oddawania krwi. Niektórzy pierwszy raz w życiu.

- Stwierdziłem, że już bliżej nie będę miał. Kilka razy się wybierałem żeby oddać krew, ale zawsze brakowało czasu, no a teraz sam autobus podjechał nam pod urząd więc bliżej mieć nie będziemy - mówi jeden z pracowników Urzędu Marszałkowskiego. - Pierwszy raz w życiu oddaję krew.

- Ja również pierwszy raz - dodaje inny pracownik. - Chcę pomóc innym, krew jest potrzebna.

- Oddaję krew od 2006 roku - mówi kolejny urzędnik. - Staram się regularnie oddawać krew, tak co 3-4 miesiące. Po prostu trzeba to robić. Możemy się podzielić krwią, więc dzielmy się nią.

Do oddania krwi zgłosiło się ponad 50 pracowników Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie. Każda kropla krwi jest potrzebna, ponieważ może komuś uratować życie. Żeby oddać krew wystarczy zgłosić się do RCKiK w Lublinie lub na którąś z terenowych akcji.