Jak przekazał wczoraj minister zdrowia Adam Niedzielski, województwo lubelskie stało się "zapleczem" łóżkowym dla województwa podkarpackiego, w związku z trudną sytuacją epidemiczną w tej części kraju. Czy nasz region jest gotowy na przyjęcie dodatkowym pacjentów? Dziś na to pytanie w czasie wideokonferencji prasowej odpowiadał wojewoda lubelski Lech Sprawka.
W województwie lubelskim mamy obecnie 322 wolne łóżka covidowe w szpitalach drugiego stopnia i w szpitalu tymczasowym. 30 łóżek z tej puli zostało przeznaczonych dla pacjentów z województwa podkarpackiego – 20 znajduje się w Tomaszowie Lubelskim, a 10 kolejnych w Biłgoraju. Bazę można rozszerzyć do 50 łóżek po dodaniu 10 w Chełmie i 10 w szpitalu tymczasowym w Lublinie.
W dalszym ciągu zachowujemy bezpieczny bufor. Jeżeli będzie taka potrzeba to będziemy mogli nawet jeszcze w tym tygodniu uruchomić [dodatkowe łóżka], ale na razie nie widać takich sygnałów. Nie chcemy tego rozwijać ponad miarę, dlatego że uaktywnienie łóżek oznacza, że personel jest w tym momencie tam zaabsorbowany, ale de facto nie wykorzystywany – wyjaśnił Sprawka.
Dziś rano w szpitalu tymczasowym w Lublinie przebywało 99 pacjentów na oddziale wewnętrznym i pięciu na oddziale respiratorowym. Wolnych pozostaje tam nadal 41 łóżek covidowych oraz 5 respiratorowych.