Polski rząd ma w planach zaszczepienie 20 mln osób do końca II kwartału tego roku. Politycy przyjmują także, że do końca sierpnia zaszczepią się wszyscy chętni. Staje się zatem jasne, że co najmniej do wakacji, będziemy musieli zmagać się z obostrzeniami, dotyczącymi naszego życia społecznego.
Do wakacji zostało jeszcze stosunkowo dużo czasu, zdecydowanie bliżej jest majówka. Bardzo prawdopodobne jest, że na przełomie kwietnia i maja nadal obowiązywać będą ograniczenia, z którymi zmagać musimy się już teraz. Jak w takim razie swoją majówkę planują mieszkańcy Lublina?
Mam już plany, bo w trakcie majówki wypadają moje urodziny, dokładnie to 3 maja. Na pewno coś zorganizujemy. Ale gdzie konkretnie? To już zależy od pogody – mówi nam pani Ania, którą spotkaliśmy na placu Litewskim.
Niektórzy Lublinianie specjalnie pomijają planowanie majówki, ze względu na jej "długość" w tym roku. Zamiast tego, wyglądają nieco w przyszłość ze swoimi planami.
Na majówkę nie mam żadnych planów, ale na ten dłuższy, czerwcowy weekend już jak najbardziej. Mam nadzieję, że uda się gdzieś wyjechać na parę dni w góry. To jednak na razie tylko mrzonki, bardziej strefa marzeń niż konkretne plany. Zdecydowanie będę zwracała uwagę na obostrzenia. Chodzi mi o hotele i branżę hotelarską, czy zostanie otworzona, czy nie. Oczywiście, jeśli będą obostrzenia, to się do nich dostosuje. Trzymam jednak kciuki, żebyśmy powoli wracali do normalności – powiedziała nam pani Karolina.
Inni Lublinianie stawiają na "spontan".
Będę zwracał większą uwagę na obostrzenia, niż na pogodę. Najważniejsze, żeby gdzieś odpocząć. Żeby się gdzieś odstresować, można pojechać gdzieś nawet wtedy, gdy na zewnątrz będzie gorsza pogoda – przyznaje nam pan Łukasz, z którym rozmawialiśmy na Krakowskim Przedmieściu.
Inni nasi rozmówcy przyznają wprost – zostaną w domu, ale pojawiały się też plany odpoczynku u rodziny na Roztoczu. Tegoroczna majówka będzie wyjątkowo krótka, bo 1 maja wypada w sobotę, a 3 – w poniedziałek.