- Mój najbardziej nietrafiony prezent to rajstopy - mówi młoda mieszkanka Lublina. - Były jakieś takie różowe w serduszka. No po prostu brzydkie. Wolałabym sobie sama wybrać ubranie, niż żeby dostać je od kogoś.
- Taki golf od mamy. Było mi strasznie przykro, że mi się nie podobał, bo mama tak się cieszyła, ale ten golf był bardziej w jej stylu niż w moim - mówi mieszkanka Lublina.
- Ja daję starszej córce pieniądze, żeby kupiła wszystkim prezenty takie jakie chcą. Sama też mówię mniej więcej co mi się podoba, co bym chciała dostać i prezenty są zawsze trafione - mówi Lublinianka.
A co zrobić gdy pod choinką znajdziemy prezent, który nam się nie podoba? Najlepiej po sobie tego nie pokazywać, aby nie urazić osoby obdarowującej. Należy natomiast za prezent podziękować.