23 marca odbyło się kolejne posiedzenie Komisji Dyscyplinarnej PZPN, która zajmowała się sprawą portugalskiego szkoleniowca lubelskiej drużyny. Przypomnijmy, że bezpośrednio chodzi o wydarzenia, jakie rozegrały się tuż po meczu z GKS-em Jastrzębie (5 marca). Feio miał wówczas wulgarnie obrazić ówczesną rzeczniczkę klubu Paulinę Maciążek (która w efekcie nie poprowadziła pomeczowej konferencji), a później wdać się w awanturę z prezesem Pawłem Tomczykiem. Podczas kłótni między mężczyznami doszło do rękoczynów, a trener rzucił w prezesa kuwetką na dokumenty, w wyniku czego Tomczyk doznał urazu głowy i wylądował w szpitalu, a następnie pozostawał na zwolnieniu lekarskim.
Polecany artykuł:
Zmiany w Motorze Lublin
Dwa dni po tym incydencie klub zorganizował konferencję prasową, na której pojawił się główny akcjonariusz Motoru Lublin, będący jednym z najbogatszych Polaków – Zbigniew Jakubas, który potępił agresywne zachowanie portugalskiego szkoleniowca, zrzucając je jednocześnie na przepracowanie (trener przeprosił wówczas za swoje postępowanie, ale nie personalnie). Wtedy dowiedzieliśmy się także, że przebywający na L4 Tomczyk został zawieszony na trzy miesiące, a obowiązki prezesa przez ten czas będzie pełnił członek rady nadzorczej – Robert Żyśko. Jakubas zapowiedział ponadto zmianę na stanowisku rzecznika klubu. Funkcję tę 19 marca objął Michał Pietrzak. Od kilku dni wiadomo już także, że z Motoru ostatecznie odchodzi Paweł Tomczyk, który złożył wypowiedzenie z pracy. Z kolei portugalski szkoleniowiec wciąż cieszy się sporą sympatią wśród wielu kibiców żółto-biało-niebieskich.
Co dalej z trenerem Motoru Lublin? Oto decyzja PZPN
Jak czytamy na stronie internetowej Polskiego Związku Piłki Nożnej, Komisja Dyscyplinarna PZPN zajmowała się sprawą trenera Goncalo Feio pod kątem „naruszenia nietykalności cielesnej Pawła Tomczyka, prezesa zarządu Motoru Lublin, oraz zachowania o charakterze nieetycznym wobec rzecznika prasowego klubu Pauliny Maciążek, tj. o czyn z art. 110 RD PZPN”. Przypomnijmy, że za te czyny szkoleniowcowi groziła kara pieniężna, a nawet dyskwalifikacja, zawieszenie lub pozbawienie licencji.
Decyzję PZPN w sprawie trenera Motoru Lublin poznaliśmy w czwartek po południu. Tym samym Komisja Dyscyplinarna zdecydowała o dyskwalifikacji Feio na okres 1 roku, ale wykonanie tej kary zawiesiła na czas 2 lat. Oznacza to, że trener wciąż będzie mógł prowadzić Motor Lublin. Komisja zobowiązała szkoleniowca także do zapłacenia kary finansowej w wysokości 30 tys. zł oraz do przeproszenia na piśmie Pawła Tomczyka i Pauliny Maciążek.
Pełną treść postanowienia komisji znajdziecie tutaj.