Jeszcze nie do końca umilkły echa weekendowego zamieszania z przedłużeniem umowy dla trenera lubelskiej drużyny, a Motor Lublin znów jest na ustach niemal całej piłkarskiej Polski. Według medialnych doniesień, które jako pierwszy przekazał Dominik Wardzichowski z portalu Sport.pl, Goncalo Feio miał zwyzywać kierownika drużyny Dariusza Baryłę, który w lubelskim klubie pracuje od 10 lat i cieszy się uznaniem zarówno wśród współpracowników, jak i kibiców.
„Ci***, nie masz prawa nazywać się Motorowcem! Wypier****j!” – według relacji weszlo.com właśnie takie słowa miał wykrzyczeć Goncalo Feio w kierunku Dariusza Baryły. Jak relacjonuje portal, przyczyną awantury miało być to, że kierownik drużyny zrobił coś według wskazań klubowych działaczy, a nie trenera.
W efekcie scysji lubelska drużyna pojechała na obóz przygotowawczy do Kielc bez kierownika drużyny. Co więcej, według sport.pl nie pojechał tam także Przemysław Jasiński, jeden z asystentów Feio, który wcześniej wstawił się za Baryłą. Dziennikarze portalu weszlo.com poprosili Jasińskiego o komentarz w sprawie. Ten w rozmowie z nimi stwierdził, że przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim, zaś co do sprzeczki z Feio to „nie potwierdza, nie zaprzecza”.
Motor Lublin dementuje
W środę rano do sprawy odniósł się Motor Lublin. Klub opublikował krótki komunikat dotyczący ostatnich medialnych doniesień.
„W związku z fałszywymi doniesieniami pojawiającymi się w mediach, klub Motor Lublin zaprzecza ich przytoczonemu przebiegowi. Szczegóły sprawy zostaną wyjaśnione” – poinformowano w oficjalnych mediach społecznościowych Motoru Lublin.
Żółto-biało-niebiescy przygotowują się aktualnie do rozpoczęcia sezonu w I lidze. We wtorek pojechali na obóz przygotowawczy do Kielc i tego samego dnia rozegrali sparing z Jagiellonią Białystok, który zakończył się remisem 1:1. Rozgrywki na zapleczu Ekstraklasy Motor rozpocznie 21 lipca. Na Arenę Lublin przyjedzie wtedy Zagłębie Sosnowiec.