86-letnia mieszkanka gm. Urszulin (pow. włodawski) pękła na początku tygodnia. Już nie mogła dłużej dusić w sobie tego, co robi jej 66-letni syn, i zadzwoniła na policję.
Śledczy szybko zebrali dowody. Jak ustalili, mężczyzna stosował przemoc wobec mamy od kilku lat. Awantury często kończyły się szarpaniem za ubranie, duszeniem i biciem, ale potrafiło dojść nawet do tego, że 86-latka była wyrzucana z domu. Jej syn robił się agresywny, kiedy za dużo wypił.
Mężczyzna został zatrzymany przez policję i najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie tymczasowym. Jeśli sąd udowodni mu winę, grozi mu nawet 5 lat pozbawienia wolności.