Do nietypowej kradzieży doszło w połowie kwietnia. Dyżurny bialskiej komendy usłyszał, że z piwnicy jednego z bloków zniknął rower, skrzynka z narzędziami, suszarka do grzybów, walizka pełna butów i przetwory ze słoików. Przybyła za to pusta butelka po alkoholu, której zawartość zapewne towarzyszyła konsumpcji marynowanych grzybów.
Łączną wartość kradzieży oszacowano na 3 tys. zł, a śledztwo wykazało, że dokonał jej 35-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Został zatrzymany i usłyszał zarzut, a za przestępstwo odpowie w warunkach recydywy, bo już ma na sumieniu podobny czyn.
Policja odzyskała część skradzionych przedmiotów oraz ustaliła personalia pasera. Zarzuty usłyszał 29-letni bialczanin.
O dalszym losie mężczyzn zadecyduje sąd. Kradzież z włamaniem zagrożona jest karą do 10 lat pozbawienia wolności, a w przypadku czynu popełnionego w recydywie może zostać zwiększona o połowę. Paserstwo zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Zobacz zdjęcia: Miał 2,5 promila, wsiadł za kółko i zniszczył dwa auta. Bo chciał dokupić alkoholu
Polecany artykuł: