Wrotka i Czart, czyli para sokołów wędrownych zamieszkujących gniazdo na kominie elektrociepłowni na lubelskim Wrotkowie, ewidentnie znów chce zostać rekordzistami pod względem liczby wysiadywanych w sezonie jaj. Jak już informowaliśmy, pierwsze z nich pojawiło się 9 marca, zaś drugie – dwa dni później. Z kolei 13 marca Wrotka zniosła już trzecie jajko, co daje nadzieję na powtórkę z ostatnich lat, kiedy to lubelskie sokoły wysiadywały ich aż 5 (to rekordowa liczba, bo zwykle w warunkach naturalnych ptaki te składają 2-4 jajka). Co warte zaznaczenia, para sokołów wymienia się obowiązkami. Gdy jedno z nich wysiaduje młode i pilnuje gniazda, drugie udaje się na polowanie. Po około 33 dniach wysiadywania wykluwają się pierwsze młode.
Lubelskie sokoły
Przypomnijmy, Wrotka i Czart to sokoły wędrowne, które tworzą parę od dwóch lat. Wcześniej partnerem samiczki był Łupek, który niestety zaginął w 2021 r. Niewykluczone, że samiec zatruł się upolowanym gołębiem, bo w tym samym roku nie przeżyła też dwójka z czterech wyklutych piskląt. W 2022 r. Wrotka połączyła się w parę ze swoim rocznym „synem” Czartem, a w wyniku tego „związku” w gnieździe pojawiło się 5 jaj, przy czym okazało się, że żadne z nich nie było zalężone (ze względu na niedojrzałość płciową młodego samca). W 2023 r. Wrotka ponownie złożyła 5 jajek, z których wykluła się trójka piskląt.
Życie lubelskich sokołów można śledzić na bieżąco na stronie peregrinus.pl/lublin.
Zobacz zdjęcia: W gnieździe lubelskich sokołów są już trzy jajka! Znów będzie rekord?
