- Osoby z Ukrainy często przyjeżdżają z jedną walizką, a czasami wręcz z jedną siatką - mówi Maciek Podleśny, jeden z pomysłodawców sklepu Wolne Ciuchy. - Pomysł zrodził się z naszych obserwacji. Pomagamy od samego początku, ja i dwie koleżanki. Zobaczyliśmy, że osoby, które przyjeżdżają do Polski po prostu potrzebują w godnych warunkach wybrać sobie ubranie. Takie miejsca powstały już w innych miastach w Polsce, zainspirowani tym postanowiliśmy coś takiego samego stworzyć w Lublinie. To rzeczy głównie ze zbiórek, ludzie cały czas przynoszą nam ubrania. Mamy też kontakt z magazynami, w których są dary z zagranicy.
Osoby, które mają paszport ukraiński, bądź przekroczyły granice i mają dokument potwierdzający przekroczenie granicy po wybuchu wojny mogą przyjść, wybrać sobie, i przymierzyć ubrania.
- Jest to jak najbardziej potrzebna inicjatywa - mówi Monika Warszycka, wolontariuszka. - Mieliśmy dużo pracy, ale też dużo rąk do pracy. Dokument będziemy sprawdzali przy wydawaniu ubrań. Przyjeżdżają tiry, busy i co chwilę przychodzą do nas osoby, które chcą zaoferować swoje ubrania. Sklep mamy cały wypełniony, oprócz tego drugie tyle jest w magazynie.
Sklep Wolne Ciuchy znajduje się w galerii Olimp przy al. Spółdzielczości Pracy, na pierwszym piętrze, obok kina. Jest czynny od wtorku do soboty w godzinach 12:00-20:00. Każdy, kto chciałby ofiarować rzeczy dla Ukraińców, może je dostarczyć do sklepu Wolne Ciuchy. Ważne żeby były uprane, uprasowane, dobrej jakości i w dobrym stanie.
Polecany artykuł: