W mieście prawdopodobnie zabraknie Kozienaliów UMCS, Medykaliów Uniwersytetu Medycznego czy KULturaliów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Ma być jednak duża i długa impreza juwenaliowa wszystkich uczelni. Powodem m.in. trudne czasy.
Przychylni pomysłowi są m.in. studenci z lubelskiego medyka. – Jako Samorząd Studentów Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, bardzo optymistycznie podchodzimy do planów organizacji wspólnych Lubelskich Dni Kultury Studenckiej – komentuje nam Michał Siwek, przewodniczący samorządu studentów Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Podobnego zdania jest Paulina Jamrozik, przewodnicząca zarządu studentów UMCS, która potwierdza, że wydarzenie jest w trakcie organizacji.
– Pomysł rozważaliśmy od początku roku akademickiego. Dzięki temu, że takie ogromne wydarzenie tworzymy, możemy dać studentom i studentkom rozrywkę z dużo większą pompą – mówi.
Rozrywka, jakiej jeszcze nie było
Studenci chwalą się, że mowa jest o wydarzeniu na znacznie większą skalę. – To rozrywka, jakiej u nas jeszcze nie było – mówi Jamrozik.
I dodaje, że ma być nie tylko hucznie, ale i jakościowo. – Na to też czekają studenci i studentki. Oprawa artystyczna będzie bardzo jakościowa – dodaje.
Jednocześnie uczelnie apelują o niepowielanie fałszywych informacji: wspólne wydarzenie nas nie ogranicza.
– Nowa forma nie oznacza ograniczenia imprezy na przykład do trzech dni – przekonuje przewodniczący samorządu UM Lublin.
Juwenalia mają być długie. Każda uczelnia będzie mogła zorganizować typowe dla siebie wydarzenia towarzyszące. – W planach jest wiele wydarzeń, kojarzonych z poprzednich lat, ale i pojawią się zupełnie nowe. Z pewnością będzie w czym wybierać – obiecuje Jamrozik.
Jedno wydarzenie na trudne czasy
Decyzja motywowana ma być m.in. nowymi warunkami ekonomicznymi w Polsce. Przypomnijmy, że w ostatnich latach z powodu pandemii czy wybuchy wojny w Ukrainie juwenalia nie odbywały się albo organizowane były w sposób mocno okrojony.
– Dla wielu samorządów studenckich samodzielna organizacja jest wyzwaniem przekraczającym ich możliwości finansowe – słyszymy.
Niemożliwe jest więc utrzymanie wielu imprez wzorem poprzednich lat. – Organizacja wspólnej imprezy to gwarancja jakości, która w innych warunkach po prostu nie byłaby możliwa – mówi Siwek
Co o nowej koncepcji myślą sami studenci?
– Nie znamy szczegółów, ale tak dawno nie było normalnych juwenaliów w Lublinie, więc weźmiemy cokolwiek – słyszymy na miasteczku akademickim UMCS od wielu żaków.
– Oby koncerty nie były kryzysowe – mówi student Politechniki Lubelskiej. – Mam nadzieję, że połączenie sił przełoży się na jakość koncertów i wydarzeń – dodaje studentka KUL.
Do tej pory w Lublinie organizowane były Juwenalia, Kozienalia, Medykalia, KULturalia i Feliniada. Koncertom głównym towarzyszyły liczne wydarzenia kulturalne, sportowe i naukowe.
Już wkrótce organizatorzy tegorocznych Dni Kultury Studenckiej przedstawią więcej szczegółów na temat nazwy, programu i daty.