Wiele na to wskazuje, że zima nadchodzi! Eksperci ostrzegają przed wirem polarnym

2025-11-20 14:31

Nagłe ocieplenie stratosferyczne, rekordowo słaby wir polarny i pierwsze poważne opady śniegu – wszystko wskazuje na to, że Polska może w najbliższych dniach i tygodniach poczuć prawdziwy zimowy oddech. Jak donoszą eksperci, sytuacja w atmosferze jest wyjątkowa i może otworzyć drogę do wczesnego nadejścia zimy.

Rekordowo słaby wir polarny i SSW: eksperci biją na alarm

Jak informuje portal BurzeInfo, w stratosferze zachodzą właśnie zjawiska, które zdarzają się niezwykle rzadko. Mowa o nagłym ociepleniu stratosferycznym (SSW), czyli skokowym wzroście temperatury nawet o kilkadziesiąt stopni na wysokości 10–50 km nad Ziemią. BurzeInfo wyjaśnia, że to właśnie tam krąży wir polarny, który w normalnych warunkach utrzymuje chłodne masy powietrza nad Arktyką.

Tymczasem, jak podkreślają eksperci cytowani przez BurzeInfo, wir polarny jest obecnie w wyjątkowo słabej kondycji, a jego prędkość spada do zera, co oznacza wręcz odwrócenie cyrkulacji. To sytuacja bardzo rzadka i potencjalnie przełomowa dla zimowej pogody. Prognozy wskazują, że taki stan może sprzyjać napływowi chłodnego powietrza do Europy.

Portal dodaje, że po wystąpieniu SSW w ciągu 2–6 tygodni rośnie ryzyko mrozów i obfitych opadów śniegu, a zjawisko to potrafi jednoznacznie „namieszać” w zimowej pogodzie – szczególnie w grudniu.

Zima powróciła do Krakowa

IMGW: śnieg od czwartku, w górach nawet pół metra

Równolegle do zmian w stratosferze spływają najnowsze dane z kraju. Jak przekazała PAP synoptyk IMGW Magdalena Pękala, od czwartku do soboty w wielu regionach Polski mogą pojawić się opady śniegu. Na południu lokalnie spadnie nawet 30 cm białego puchu, a wysoko w górach – do 50 cm.

Nocami temperatury wciąż będą spadać poniżej zera, najsilniej w kotlinach karpackich – nawet do –9°C. W piątek i sobotę szczególnie mocno sypać ma w Tatrach i Bieszczadach. Jak podkreślił w rozmowie z PAP kierownik stacji IMGW w Zakopanem Paweł Parzuchowski, w Tatrach do końca weekendu może spaść nawet pół metra śniegu. Dodatkowym utrudnieniem będzie silny, północny wiatr, który na Kasprowym Wierchu obniży temperaturę odczuwalną nawet do –20°C.

Parzuchowski wskazuje, że w zależności od ułożenia stref opadów możliwe są jeszcze większe śnieżyce m.in. w Pieninach, Beskidach i Bieszczadach. Ekspert podkreśla jednak, że sytuacja dynamicznie się zmienia i wymaga bieżącego śledzenia.

Co nas czeka w najbliższych tygodniach?

Według BurzeInfo w modelach pogodowych zaczynają pojawiać się wyraźne symptomy ochłodzenia – zarówno temperatury, jak i opadów. Długoterminowe prognozy wskazują na możliwość ujemnych anomalii temperatury w grudniu, a także opadów powyżej normy.

Eksperci zastrzegają jednak, że tak wczesne wystąpienie SSW to „loteria”. Zima może uderzyć gwałtownie już w połowie grudnia lub – jak miało to miejsce w przeszłości – zjawisko wygaśnie zbyt wcześnie, pozwalając wiru polarnemu odbudować się później.

Zobacz: Protest rolników 14 listopada 2025 w woj. lubelskim

Gość Radia ESKA
KUBA I KUBA o powrotach, na powroty i o tym, do czego nie chcą już wracać. GOŚĆ RADIA ESKA