- Czekaliśmy na to chyba jakieś 30 lat. Chcieliśmy zostać instytucją kultury miejską, dlatego że wszystko co robiliśmy do tej pory robiliśmy ze względu na to miasto, ze względu na atmosferę, która tu panuje oraz ludzi i wierząc, że miasto Lublin po prostu w tej dziedzinie kultury, choreografii, tańca ma coś do powiedzenia. Nie tylko w kraju, ale i w Europie jest znaczącym ośrodkiem. Jak każda instytucja kultury będzie finansowana z budżetu miasta na pewno w tym najbardziej podstawowym zakresie, czyli po prostu istnienie tej instytucji, zespół osobowy, siedziba, ale my będziemy się starać, intensywnie pracujemy nad tym, aby instytucja była współprowadzona przez Ministerstwo Kultury Dziedzictwa Narodowego – mówi Ryszard Kalinowski, kierownik Lubelskiego Teatru Tańca, jeden z pomysłodawców utworzenia Krajowego Centrum Choreograficznego w Lublinie.
Krajowe Centrum Choreograficzne będzie miało swoją siedzibę w Centrum Kultury w Lublinie. Według koncepcji w Polsce powstanie sieć takich ośrodków.
Zobacz także naszą galerię zdjęć: Prawie 1 500 ton odpadów z Ukrainy nie wjechało do Polski