Była 5:45 w piątek, kiedy dzwonek zamieszczony przy oknie życia rozdzwonił się w hospicjum po raz pierwszy. Chłopcem, którego tam znaleziono, od razu zajął się zespół medyczny i przewiózł go do szpitala. Jego stan był stabilny.
Przypomnijmy, okno życia w hospicjum powstało u schyłku 2021 r. Podczas oficjalnego otwarcia założyciel i prezes o. Filip Buczyński mówił, że to miejsce, w którym można bezpiecznie oddać dziecko. Nawiązywał do sytuacji sprzed lat, kiedy kobieta z Łęcznej zaraz po porodzie udusiła syna i ciało w worku wyrzuciła na śmietnik.
– Na szczęście rzadko się takie historie zdarzają, że poczęte zostaje dziecko, którego życie jest zagrożone. Zapadają wówczas różne decyzje. A powstanie okna życia ma skłaniać matki do podejmowania tych właściwych. – przekonywał o. Buczyński.
Łęczna też ma już swoje okno życia, a w Lublinie znajdują się takie dwa. Poza hospicjum (ul. Lędzian 49) jest też w szpitalu przy al. Kraśnickiej.