- Słynne pole uprawne w Lublinie, położone pomiędzy blokami, doczekało się kolejnych żniw.
- W tym roku na działce przy ul. Jantarowej uprawiano ostropest.
- Czy sielski krajobraz zniknie? Właściciel wystawił działkę na sprzedaż za ponad 11 mln zł.
- Sprawdź, dlaczego to pole zyskało taką sławę i co rosło na nim w poprzednich latach!
Żniwa na słynnym polu między blokami w Lublinie
Kombajn na słynnym polu między blokami na lubelskim Węglinie pojawił się w czwartek (7 sierpnia), co było równoznaczne z rozpoczęciem tegorocznych żniw. W tym roku prowadzona tam była uprawa ostropestu. Właściciel znanej w całym kraju działki wykorzystał sprzyjającą pogodę i zebrał już swoje plony.
Tak sielski krajobraz pomiędzy ul. Jantarową i Berylową już niedługo może stać się jednak historią. Przypomnijmy, że właściciel gruntu, Janusz Wydra, przez lata opierał się propozycjom deweloperów i uprawiał ziemię między „rosnącymi” obok blokami. Jak już informowaliśmy, po wielu latach rolnik zdecydował się na wystawienie na sprzedaż liczącego 56 arów pola. Oferta pojawiła się na jednym z portali ogłoszeniowych, a proponowana cena za atrakcyjną działkę to 11,2 mln złotych (do negocjacji). Dodajmy przy tym, że teren ten jest objęty miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego i może być przeznaczony pod zabudowę wielorodzinną, w związku z czym głównymi adresatami tej oferty pozostają deweloperzy.
Informacja o chęci sprzedaży słynnego pola szybko wywołała reakcję wśród okolicznych mieszkańców. Powstała nawet petycja, w której lublinianie apelują do władz miasta o to, by zamiast kolejnych deweloperskich bloków utworzyć na tej działce zielone miejsce rekreacji w postaci miejskiego parku.
Na tym polu w Lublinie rosły konopie
Przypomnijmy również, że w ostatnich latach pole przy ul. Jantarowej w Lublinie zyskało olbrzymią sławę nie tylko ze względu na jego położenie pośród nowych bloków, ale również ze względu na fakt, że ziemia ta była wydzierżawiona firmie Hemplab, która uprawiała tam konopie włókniste. To rośliny, które wykorzystywane są między innymi do produkcji kosmetyków. Ich uprawa początkowo wywołała niemałe poruszenie. Należy jednak podkreślić, że ta odmiana konopi jest w pełni legalna - wbrew możliwym skojarzeniom, rośliny te nie zawierają w sobie substancji psychoaktywnych.
Zobacz także galerię zdjęć: Konopie na słynnym lubelskim polu
