W Bili można wypić alkohol, w tym kultowe piwo Perła Koźlak, śpiewać na karaoke i występować na jam session. Właśnie spotkaniem z dobrą muzyką pub postawi kropkę w 30-letniej historii swojej działalności.
- Nieustannie walczyliśmy o przetrwanie, choć prąd bardzo drogi… nasz los przesądziła budowa, która rozpocznie się za dwa tygodnie w naszym ogródku na Peowiaków - pisze właściciel w opisie pożegnalnej imprezy.
Przypomnijmy, z lubelskiej mapy gastronomicznej po 27 latach zniknął Rock Pub Ramzes, a po prawie 20 latach Blues Brothers Pub, który bezskutecznie szukał nowych właścicieli. Pod dwóch dekadach zamknęła się też Vanilla Cafe. Osób, które poprowadzą lokal, szuka też kawiarnia Heca.