180 litrów zebranego osocza zostało przebadane pod kątem medycznym, m.in. na obecność immunoglobulin (przeciwciał). Osocze zostało poddane także badaniom toksykologicznym. Lubelska firma Biomed podpisała umowy na dostawy płynu z centrami z Lublina, Radomia, Raciborza, Bydgoszczy, Kalisza, Katowic, Krakowa, Szczecina i z Wrocławia.
"Rozpoczęliśmy przygotowania produkcyjne"
- Wszystko idzie zgodnie z planem. Przygotowania trwają, bo to jest proces ciągły. Produkcję rozpoczniemy bliżej połowy następnego tygodnia. Na spokojnie przygotujemy całą pulę osocza, oprzyrządowanie. Produkcję uruchomimy w momencie, kiedy będziemy pewni, że proces przeprowadzimy bez możliwości jego przerwania - mówi Radiu Eska Piotr Fic, członek zarządu ds. operacyjnych firmy Biomed Lublin.
Produkcja leku potrwa od sześciu do ośmiu tygodni. Jesienią, w szpitalu klinicznym nr 1 w Lublinie, przeprowadzone zostaną badania kliniczne z udziałem pacjentów chorych na COVID-19.
- Zespół projektowy jest na etapie uzgadniania szczegółów badań - mówi Radiu Eska dr Ewa Gawelska dyrektor SPSK 1 w Lublinie.
Dotychczasowe badania naukowców są obiecujące. Co więcej, specjaliści mają nadzieję, że lek będzie mógł być stosowany także profilaktycznie.
- To może być lek, którego rola w terapii może być olbrzymia - mówi prof. Krzysztof Tomasiewicz, szef kliniki chorób zakaźnych SPSK 1 w Lublinie. - Jest szansa na powstanie immunoglobuliny, co może być naprawdę takim kolejnym etapem, etapem wyższym niż stosowanie samego osocza ozdrowieńców - dodaje.
Preparat podawany będzie dożylnie w formie zastrzyku. Jedna partia pozwoli na produkcję trzech i pół tysiąca dawek. Na szeroką skalę powinien być wprowadzony w połowie 2021 roku.