Tragedia na polowaniu w woj. lubelskim. Myśliwy usłyszał zarzut zabójstwa w zamiarze ewentualnym

2025-11-13 16:10

Śmiertelnym postrzeleniem 68-letniego myśliwego zakończyło się wtorkowe polowanie w okolicach Milejowa. Prokuratura postawiła 50-letniemu Dariuszowi L. zarzut zabójstwa w zamiarze ewentualnym. Z jego wyjaśnień wynika, że pomylił kolegę z dzikiem.

Myśliwy usłyszał zarzut z.jpg

i

Autor: Redakcja Publicystyczna AI/ Wygenerowane przez AI Rozmyty kadr przedstawia nocny widok z efektami świetlnymi bokeh. Na pierwszym planie widoczne są owalne plamy światła w kolorach niebieskim, czerwonym i pomarańczowym, które odbijają się w ciemnej, prawdopodobnie mokrej powierzchni poniżej. W tle rozmywa się ciemna sylwetka drzewa lub innej roślinności, a po prawej stronie horyzontu delikatnie wyróżnia się rozmyta pomarańczowa poświata, być może odległego budynku. Całość tonie w ciemnoniebiesko-szarej palecie barw, tworząc tajemniczą i nastrojową atmosferę.

Strzały oddane z ambony

Do tragedii doszło podczas formalnie zgłoszonego polowania, w którym uczestniczyło dwóch myśliwych. Mężczyźni zajęli stanowiska na oddalonych o około 200 metrów ambonach. Kilkugodzinne oczekiwanie na zwierzynę nie przyniosło jednak rezultatów. Zapadający zmierzch i pogarszające się warunki pogodowe skłoniły ich do zakończenia łowów. Ustalili, że 68-latek pierwszy zejdzie ze swojej ambony i uda się w kierunku Dariusza L., aby wspólnie wrócić do samochodu.

W tym czasie 50-latek, korzystający z celownika termowizyjnego, oddał dwa strzały z broni myśliwskiej. Między mężczyznami było około 167 metrów. Pociski trafiły 68-latka w klatkę piersiową i ramię. Poszkodowany został przetransportowany do szpitala w Łęcznej, gdzie zmarł.

Podejrzany twierdził, że widział dziki i był przekonany, iż strzela do jednego z nich. Po zorientowaniu się, że trafił człowieka, zawiadomił służby. Na miejscu zabezpieczono broń, telefony, dokumenty oraz odzież obu myśliwych.

Lubelskie. Jazda pod prąd na rondzie

Zarzut zabójstwa i wniosek o areszt

Prok. Jolanta Dębiec z Prokuratury Okręgowej w Lublinie poinformowała, że Dariusz L. usłyszał zarzut zabójstwa w zamiarze ewentualnym. Jak wyjaśniła, oznacza to, że przewidywał możliwość trafienia człowieka i godził się na taki skutek. – Sprawca stał na ambonie, a więc widział teren. Korzystał z celownika termowizyjnego i wiedział, że pokrzywdzony schodzi ze swojej ambony – podkreśliła prokurator.

Według ustaleń śledczych, 50-latek oddał strzał bez osobistego rozpoznania celu, jedynie poprzez obserwację w lunecie termowizyjnej. Mężczyzna był trzeźwy. Prokuratura zapowiedziała złożenie wniosku o trzymiesięczny areszt. Za zarzucany czyn grozi mu nawet dożywocie. W piątek zaplanowano sekcję zwłok zastrzelonego 68-latka.

Polski Związek Łowiecki poinformował, że wszczął postępowanie dyscyplinarne i zadeklarował współpracę z organami ścigania. Podkreślono, że każdy przypadek wypadku z bronią jest „bolesną lekcją” dla środowiska myśliwych.

Kolejne tragiczne zdarzenie i polityczny apel

To już drugie śmiertelne postrzelenie myśliwego w regionie w ostatnich miesiącach. W sierpniu w Młyniskach zginął 60-latek, również omyłkowo wzięty za dzika. W tamtej sprawie zatrzymany 40-letni Sławomir A. również usłyszał zarzut zabójstwa w zamiarze ewentualnym i pozostaje w areszcie.

Seria tych dramatycznych zdarzeń ponownie ożywiła debatę o bezpieczeństwie podczas polowań. Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska wezwała Łowczego Krajowego do przedstawienia propozycji zmian w przepisach. Podkreśliła potrzebę obowiązkowych i cyklicznych badań dla posiadaczy broni. – Podejmijmy w końcu tę odpowiedzialną decyzję, by lepiej chronić ludzkie życie – napisała na platformie X.

Zobacz także: Tragiczny wypadek w woj. lubelskim. Pieszy zginął pod kołami autobusu

DROGA 66
Dziś w programie m.in. Slash, BLS i absolutnie kultowy Kyuss