Świadkowie zawiadomili policję.
- Na miejsce od razu wysłano patrol. Jak się okazało, 35-latek nie był w stanie utrzymać się na nogach. W organizmie miał blisko 4 promile alkoholu. W takim stanie wybrał się z dwiema córkami w wieku 10 i 4 lat na spacer. W pewnym momencie młodsza z nich przewróciła się na przejściu dla pieszych. Mężczyzna nie był w stanie jej pomóc - mówi nadkom. Kamil Gołębiowski z komendy policji w Lublinie.
35-latek trafił do policyjnej celi. Gdy wytrzeźwieje usłyszy zarzuty. Może odpowiadać za narażenie córek na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, za co grozi kara do 5 lat więzienia. Dziewczynki trafiły pod opiekę matki.
Zobacz także naszą galerię zdjęć: Biedronka na ul. Hutniczej została zamknięta. Niebawem otworzy się tu nowy sklep