Od 9 dni rolnicy z Lubelszczyzny wspierani przez AgroUnię prowadzą swój protest w rejonie przejścia kolejowego PKP LHS w Hrubieszowie. Przypomnijmy, że aktualnie od 15 kwietnia do 30 czerwca br. obowiązuje w naszym kraju rozporządzenie ws. zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych, a ministerstwo rolnictwa zapewnia, że pracuje nad nowymi regulacjami dotyczącymi tego problemu. Jak się okazuje, dotychczas zaproponowane przez rząd rozwiązania nie satysfakcjonują jednak protestujących rolników. Ci postulują teraz m.in. przywrócenie cła na ukraińskie produkty rolno-spożywcze i kontynuują swój trwający od 12 kwietnia protest w Hrubieszowie, który pierwotnie miał się zakończyć po siedmiu dniach.
„Protest w Hrubieszowie jest przedłużony o kolejne dni. Minister rolnictwa powiedział, że zboże z Ukrainy ruszy przez Polskę tranzytem, ale my mówimy jasno: ma być przywrócone cło, bo zboże, które wjedzie do Unii Europejskiej z Ukrainy nawet tranzytem przez Polskę, będzie stanowiło nieczystą konkurencję dla naszego zboża na rynkach zachodnioeuropejskich, czyli wspólnotowych. To nie jest fair. Musi być nałożone jak najszybciej cło, to przyczyni się do tego, że ceny będą wyrównane (...)” – przekonuje w wideo opublikowanym na fanpage’u AgroUnii jej lider, Michał Kołodziejczak.
Rolniczy protest w Hrubieszowie potrwa jeszcze przez co najmniej kilka dni.