- Zgromadzone prace służą do tego, by ich używać, by napełniać je znaczeniami - mówi Krystian Kamiński z Galerii Labirynt, jeden z kuratorów wystawy. - One angażują różne zmysły: wzrok, dotyk, słuch i nie boją się kontaktu z osobami odwiedzającymi. Zaproszeni artyści i artystki zaprojektowali je w taki sposób, aby były interaktywne, intuicyjne. Odbiorcy i odbiorczynie mogą eksperymentować i improwizować, nawiązywać bliski kontakt z dziełem zmieniając je, czy wpływając na nie.
Na wystawie będzie można także tworzyć własne prace, dzięki specjalnej aplikacji.
- Wystawa powstała w ramach projektu „Improvisa – Life in Motion”- dodaje Kamiński. - Powstała aplikacja, która umożliwia wchodzenie w bezpośrednią interakcję z dziełami sztuki i tworzenie przez odbiorców i odbiorczynie własnych prac wizualno-dźwiękowych.
Wystawę "Może się nie udać" będzie można oglądać w Galerii Labirynt od najbliższego piątku. To właśnie wtedy o godzinie 19:00 odbędzie się jej wernisaż. Wystawa będzie dostępna do 4 września.
Polecany artykuł: