Mimo że przygotowania do świąt trwają, jest gotowanie i sprzątanie, mieszkańcy nie ukrywają, że będzie i oszczędniej i skromniej.
- Jest drożej. Potwornie drogie są ryby, nawet karp - słyszymy. - Szary człowiek jak ja nie może sobie pozwolić na więcej - mówi jeden z mieszkańców.
- Postaram się, żeby jednak atmosfera była taka, jak zawsze - dodaje lublinianka. - Ja nie odczuwam tej atmosfery, a wszystko przez działania rządu - odpowiada jedna z lubelskich seniorek.
Według badań, ponad 60 proc. Polaków chce wydać na prezenty mniej niż zwykle. Do tej grupy dołączają także pytani przez nas lublinianie.
- Idziemy zobaczyć, ale mam dużą rodzinę, będą skromniejsze upominki - słyszymy od studentki. - Nie to jest najważniejsze - dodaje jej koleżanka. - Zmieniam formę. Do tej pory każdy kupował każdemu. W tym roku zrobiliśmy losowanie - zdradza pomysł na zakupy prezentów i oszczędzanie jedna z klientek galerii w centrum miasta.
Niektórzy nie rezygnują z bogatych świąt. - Będzie tak, jak zawsze, czyli dostatnio. Będzie wszystko, co potrzebne na stole i prezenty. Wszystko jak dotychczas - opowiada głowa szesnastoosobowej rodziny. - Posprzątałam już dom. W następnym tygodniu będę gotowała. Ryby pieczone, wędzone, gotowane, ciasta i ciasteczka, śledzie, barszcz, wędliny i mięsa. W wigilię nie zabraknie 12 tradycyjnych potraw - dodaje.