- To wydarzenie wyjątkowe w Lublinie. Już trzeci raz je robimy i za każdym razem mamy wyjątkową atmosferę, którą podkreślają uczestnicy, ale przede wszystkim też sami wykonawcy - mówi Aleksandra Wasilewska, koordynatorka wydarzenia. - W programie w tym roku mamy aż cztery zespoły. Na początek wystąpi zespół Syndrom Beczki, później nasz lubelski Grzegorz Janczak Szanty, następnie Perły i Łotry, a na koniec, finałowo Mechanicy Shanty.
W wydarzeniu mogą wziąć udział wszyscy. Nie trzeba być żeglarzem, aby móc uczestniczyć w szantowym koncercie.
- Na to wydarzenie przychodzą mali i duzi słuchacze, różni ludzie, którzy nie lubią szant, nie znają szant, albo nie wiedzą co to jest szanta - mówi Rafał Tywoniuk, komandor Yacht Clubu Politechniki Lubelskiej. - Szanty kiedyś były robione żeby lepiej się pracowało. Teraz to się uprościło, tych zespołów trochę powstało. Muzyka jest skoczna i można zatańczyć. Muzyka jest też nostalgiczna, bo jest wiele pięknych szant, które pokazują to, że nie trzeba się bać i z uśmiechem iść do przodu.
Koncert szantowy zaplanowano na 10 września, a będzie to sobota, start o godzinie 17:00. Szantowe przeboje usłyszycie przy ul. Krężnickiej 6.
Polecany artykuł: