Jak mówi nam Anna Guzowska, rzeczniczka szpitala klinicznego nr 1 w Lublinie, liczba szczepień w kolejnych dniach zależeć będzie od dostaw. - Decyzją wojewody lubelskiego jesteśmy zobowiązani do szczepień co najmniej 200 osób dziennie. Jeśli będziemy mieli wystarczającą liczbę dawek, uda nam się szczepić nawet 240 osób dziennie. Jesteśmy do tego przygotowani - wyjaśnia.
Sprawnie i bez kolejek
Pierwszego dnia wszystko przebiegało dosyć spokojnie, dłuższe kolejki były wczesnym rankiem. - Jestem pod wrażeniem, jak wszystko zostało dobrze zorganizowane. Wszystko zajęło około 20 minut - mówi nam jedna z seniorek. - Najpierw zebrane były podstawowe informacje, potem mnie zaszczepiono. Więcej strachu niż bólu - dodaje mieszkanka Lublina.
Seniorzy nie mają wątpliwości, że szczepić się warto. - Mam inne choroby. Po prostu trzeba się szczepić. Słucham wielu autorytetów, którzy polecają te szczepienia - tłumaczy jedna z zaszczepionych. - Jestem już po szczepieniu przeciw grypie sezonowej. Ta szczepionka była więc dla mnie formalnością - dodaje lublinianin.
Do końca stycznia na listach szczepień w punkcie przy Radziwiłłowskiej zapisanych jest po 240 osób dziennie.
- Doskonale wiemy, że w tych grupach wiekowych śmiertelność z powodu covid-19 jest najwyższa. Chcemy te osoby zabezpieczyć, dać im przy okazji szansę spotykać się z bliskimi - mówi nam prof. dr hab. n. med. Krzysztof Tomasiewicz, szef kliniki chorób zakaźnych SPSK1 w Lublinie.