Podwyżki związane są ze wzrostem wynagrodzeń minimalnych, ale i zwiększeniem limitów dla szpitali.
– Oprócz zwiększania wynagrodzeń, jesteśmy świadomi zwiększenia kosztów związanych z inflacją. Obserwowaliśmy też, jak wygląda realizacja limitów przewidzianych w ryczałtach – tłumaczył w maju Adam Niedzielski, minister zdrowia.
Jak informuje teraz Lubelski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia nowe budżety zostały już domknięte.
Wynikają z wyliczeń Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Przygotowano je na podstawie danych kosztowych, które pochodzą od 85 proc. szpitali z całej Polski.
– To rozwiązanie zapewnia dodatkowy zastrzyk w wysokości 900 mln zł w skali roku dla systemu opieki zdrowotnej w województwie lubelskim – mówi Dagmara Marczewska, wicedyrektorka ds. medycznych lubelskiego NFZ.
W dużej mierze na nowych kontraktach skorzystać mają szpitale powiatowe.
– Są one podzielone na trzy podstawowe składowe: pierwsza pokrywa wzrost minimalnych wynagrodzeń. Druga ma kompensować wzrosty cen wynikający z inflacji – tłumaczy dyr. Marczewska.
– Trzeci komponent dotyczy wzrostu wyceny świadczeń na oddziałach internistycznych, chirurgicznych i położniczych. W ten sposób wspieramy szpitale powiatowe, które są najbliżej pacjenta i które mają takie oddziały – dodaje.
Dyrektorzy na wakacje, eksperci nie tacy spokojni
Według wyliczeń urzędników zdrowia, ok. 5 mld trafić ma właśnie do szpitali powiatowych, których dyrektorzy w nowych aneksach szukają możliwości łatania dziur w budżecie.
– Nasze wstępne analizy wskazują na to, że przy utrzymaniu dotychczasowego wykonania świadczeń, uda nam się sfinansować ustawowe podwyżki pracowników, a także zmierzyć się z kosztami inflacji – komentuje Robert Lis, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Radzyniu Podlaskim.
– Oczywiście ciężko w tych trudnych czasach przewidzieć przyszłe koszty, ale w takiej sytuacji mogę nieco spokojniejszy o finanse szpitala udać się na krótki wakacyjny urlop – dodaje.
– Żywię nadzieję, ze pozyskane dodatkowe środki pozwolą na ustabilizowanie funkcjonowania jednostki, którą kieruję – Andrzej Jarzębowski, twierdzi z kolei dyrektor Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Krasnymstawie.
Eksperci obawiają się jednak, że pieniędzy może nie wystarczyć. Waldemar Malinowski, prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych, podkreślał w rozmowie z CowZdrowiu.pl , że szpitale cały czas oczekują dodatkowych środków na rosnące koszty mediów czy leków.
– Potrzebne są do tego „czyste” pieniądze, a nie dawane na zasadzie „zróbcie więcej za te same za niskie stawki, to w sumie pieniędzy będzie więcej” – komentował.
W praktyce więc nowe kontrakty to za mało. Pieniądze mają być przeznaczane tylko na najpilniejsze wydatki, a podwyżki mają dotyczyć jedynie pracowników zatrudnionych na umowę o pracę.