Choć muzeum działa od 1 października, dopiero teraz zostały zakończone prace organizacyjne.
- Wszystko zgodnie z zasadami sanitarnymi. Zaczynamy od bezpłatnych wystaw. Będzie bezpiecznie i atrakcyjnie - mówi w rozmowie z nami Andrzej Piotrowski, dyrektor puławskiej placówki, przyrodnik i fotograf.
Zwiedzający w lipcu zobaczą dwie wystawy: „Krajobrazy Polarne” i „Dlaczego Puławy”. - Pierwsza wytłumaczy fascynacje polarnictwem, druga będzie odpowiedzią na pytanie, dlaczego Muzeum Badań Polarnych powstało w Puławach - dodaje dyr. Piotrowski.
Od połowy czerwca działać ma też kino polarne. Ponadto, w związku z odnalezieniem helikoptera MI-2, który latał na wschodniej Antarktydzie na stacji im. Dobrowolskiego prowadzone są rozmowy, umożliwiające pozyskanie obiektu do zbiorów.
Pracownicy szykują już też wystawy jesienne. - Jesteśmy gotowi na różne scenariusze. Uwzględniamy wystawy wewnątrz budynku. Szykujemy się też na ewentualne przyspieszenie epidemii - wyjaśnia Piotrowski.
Placówka jest współfinansowana przez samorząd województwa lubelskiego. Od 1 lipca będzie współprowadzona z ministrem kultury i dziedzictwa narodowego.