Sprawdziliśmy sytuację na peronach w Lublinie.
- Czekam, półtorej godziny opóźnienia jest. Do Warszawy jadę, spaceruję na razie, już z półtorej godziny. Pół godziny zostało - mówi mieszkaniec Lublina.
- Czekam od 7:00. PKS też nie działa tak jak powinien, bo nie ma miejsca po prostu. Wszyscy chodzą w kółko z peronu na PKS i z powrotem, nigdzie nie można się załapać. Do Warszawy jadę. Widziałem na tablicy Busko Zdrój jest odwołane i parę innych pociągów też jest odwołanych. Warszawa jest na tyle popularna, że powinno się coś znaleźć dzisiaj. Przekładam spotkania, które mam w Warszawie i czekam spokojnie - mówi kolejny pasażer.
- Czekam na pociąg do Warszawy Wschodniej i jest opóźniony 100 minut. Już 60 minut tak czekam. Spóźnię się do pracy, no ale czekam. Nie jestem zachwycona, ale co mam zrobić? Także no czekam, czekam - mówi mieszkanka Lublina.
PKP deklaruje, że sytuacja na sieci kolejowej stabilizuje się. Około południa mają zostać zakończone prace przy odladzaniu sieci trakcyjnej.
Zobacz także naszą galerię zdjęć: Zimowy Armagedon w Lublinie