– Spacerując po Krakowskim Przedmieściu nie da się nie zauważyć taśmy zabezpieczającej, rozwieszonej wokół „okna czasu”. Czyżby znowu zostało ono uszkodzone? – zastanawia się nasza Czytelniczka.
Zapytaliśmy więc biuro prasowe Urzędu Miasta Lublin, jaki jest powód zabezpieczenia tego charakterystycznego miejsca w centrum miasta.
– Ma to związek z zaplanowanymi na przyszły tydzień pracami przy „oknie czasu” – informuje Monika Głazik z biura prasowego lubelskiego ratusza.
Na czym mają polegać prace? – Tak jak zapowiadaliśmy, na powierzchni stropu „okna czasu” zostanie zainstalowane ogrodzenie w postaci sześciu słupków ze stalowymi barierkami. Po ich montażu, pancerne szyby stropu okna będzie można wyszlifować, usuwając nadruk – mówi Głazik.
Jak dodaje, takie działanie ma poprawić przejrzystość szyb, a to z kolei powinno się spodobać zarówno turystom, jak i mieszkańcom miasta, którzy często zwracali uwagę na zbyt małą widoczność materiałów umieszczonych w „oknie czasu”. Pod szybą są bowiem zamontowane elementy dawnego traktu, które zostały odkryte przez archeologów w trakcie prac przy renowacji Placu Litewskiego.
Efekty zaplanowanych prac będzie można ocenić wkrótce.