Właśnie takie zgłoszenie dostała tamtejsza Ochotnicza Straż Pożarna w czwartek. O tym, że nie słyszy się go często, powiedział nam prezes jednostki Kamil Sójka.
To było nietypowe zgłoszenie. Ale na miejscu okazało się, że zboże jest umieszczone w budynku, któremu grozi zawalenie. Część już się zapadła, a kiedy przyjechaliśmy, stały jeszcze dwie ściany. Budynek wyglądał, jakby mógł się zawalić w każdej chwili, a znajdował się w nim też ciągnik rolniczy - przekazał nam.
Dach zawalił się pod naporem śniegu. Do strażaków nie zadzwonił jednak właściciel budynku, a jego ojciec, a bez zgody syna strażacy nie mogli podjąć żadnych czynności, których skutkiem byłoby zawalenie kolejnych elementów konstrukcji. Na miejsce został wezwany też Powiatowy Nadzór Budowlany. Właściciel budynku zobowiązał się do rozebrania obiektu, ponieważ jego stan stwarzał zagrożenie.
Polecany artykuł: