Nietypowa „rzepiara”. Bez uprawnień, pijany i kradzionym autem zniszczył pole rzepaku

2021-05-21 14:08

W policyjnym areszcie zakończył przejażdżkę 38-letni mieszkaniec gminy Konstantynów. Został zatrzymany po tym, jak na podwójnym gazie wjechał kradzionym golfem w pole rzepaku. Policja ustala, jak doszło do tego, że mężczyzna stał się swego rodzaju "rzepiarą".

Auto w rzepaku

i

Autor: lubelska policja/ Materiały prasowe Auto w rzepaku

Kwitnący rzepak wygląda na tyle malowniczo, że często jest tłem do sesji zdjęciowych. Tym razem nietypową sesję w rzepaku wykonali policjanci, którzy dokumentowali miejsce zdarzenia. Wczoraj dyżurny bialskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące kierowcy osobowego volkswagena golfa. Zgłaszający wyjaśnił, że mężczyzna wjechał autem w pole rzepaku.

Na miejscu mundurowi zastali właściciela pola, który wyjaśnił, że nieznany mu mężczyzna wjechał autem w pole. Gdy kierowca wysiadł z samochodu od razu widać było, że jest nietrzeźwy. Poszkodowany zabrał mu klucze od auta i zadzwonił po policję.

Policjanci ustalili, że golfem podróżował 38-letni mężczyzna z gminy Konstantynów. Po badaniu alkomatem okazało się, że miał niemal 3 promile alkoholu w organizmie. Miał też aktywny zakaz kierowania pojazdami, a jakby tego było mało, auto którym zaparkował na polu rzepaku było kradzione.

Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie. Za popełnione czyny grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Raport z anteny 21.05, godz.10