Historię tej (już teraz) 3,5-latki śledziła cała Polska. Dziewczynka choruje na rdzeniowy zanik mięśni (SMA) i tylko terapia genowa mogła przynieść nadzieję rodzinie Słupskich. Zbiórkę na „najdroższy lek świata” wsparło 200 tys. osób i to właśnie dzięki darczyńcom udało się uzbierać zawrotną sumę 9 mln zł! Teraz po wielu miesiącach terapii i rehabilitacji dziewczynka stoi na własnych nogach i dumny tata pochwalił się fotografią na profilu Facebook „Nineczka Kropeczka walczy z SMA”.
- Zdjęcie jest zrobione na rehabilitacji. Nina zrobiła coś, czego się nie spodziewaliśmy! Wreszcie udało jej się samej stanąć na nogach. To dla nas ogromna radość. Efekty terapii są spektakularne – mówi tata Niny.
Nina była pionizowana już wcześniej, także przed podaniem leku. Służył do tego specjalny statyczny stabilizator, egzoszkielet. Nina musiała w nim stać w sumie ok. 3 godzin dziennie, aby jej organy mogły funkcjonować w prawidłowy sposób. Dzięki kilkumiesięcznej rehabilitacji dziewczynka sama wstała i choć ma na nogach ortezy i musi się podtrzymywać o chodzik, to i tak to wielkie osiągnięcie.
Czy jest szansa na to, że 3,5-latka kiedyś sama będzie mogła chodzić?
- Teraz dla nas to, że Ninka stoi, jest powodem do radości, którego nie spodziewaliśmy się jeszcze kilka miesięcy temu. Nikt nie wie, gdzie nas jeszcze zaprowadzi i jakie ostatecznie efekty osiągniemy dzięki terapii genowej – mówi tata Niny.
Cała redakcja Eski trzyma kciuki za dalsze sukcesy!