Znany muzyk disco polo ukarany przez sąd w Zambrowie! Chodzi o proces jego syna

i

Autor: pexels.com Znany muzyk disco polo ukarany przez sąd w Zambrowie! Chodzi o proces jego syna

sala sądowa

Nie chciał wypuścić partnerki z mieszkania, więc wyskoczyła przez okno. Ruszył proces

2023-11-16 17:42

Przed Sądem Okręgowym w Lublinie rozpoczął się w czwartek proces obywatela Zimbabwe Thasibo S., który jest oskarżony m.in. o usiłowanie zabójstwa swojej partnerki. Do zdarzenia doszło 11 listopada 2022 r. w mieszkaniu przy ul. Narutowicza w Lublinie.

Prokurator Prokuratury Rejonowej Lublin-Północ Piotr Obara na początku rozprawy oskarżył 27-letniego Thasibo S. o to, że działając „z zamiarem ewentualnym, usiłował pozbawić życia” pokrzywdzoną.

Uniemożliwiając pokrzywdzonej opuszczenie mieszkania, kilkukrotnie uderzył [ją] pięścią po ciele, a następnie zadał jej cios szklaną butelką w głowę powodując ranę w okolicy potylicznej – powiedział prokurator.

Następnie oskarżony zamknął mieszkanie, schował klucz do kieszeni i „trzymając nóż w wyciągniętej ręce, zmierzał w kierunku pokrzywdzonej, grożąc jej przy tym pozbawieniem życia”.

Zamierzonego celu nie osiągnął, a to dlatego, że zdeterminowana kobieta, bojąc się o swoje życie, wyskoczyła przez okno z drugiego piętra. Skończyło się to dla niej wieloma obrażeniami ciała, m.in. wieloodłamkowym złamaniem miednicy z przemieszczeniem.

Prokurator oskarżył Thasibo S. również o naruszenie nietykalności cielesnej pokrzywdzonej poprzez uderzenie jej otwartą dłonią w twarz 31 października tego samego roku.

Po mowie prokuratora sąd wyłączył jawność rozprawy. Wnioskowała o to obrona, powołując się na względy rodzinne i sprawy, które „powinny zostać na sali sądowej”.

Rozprawa prowadzona była w języku polskim z udziałem tłumacza języka angielskiego, z którego pomocy korzystał oskarżony.

Drastyczna awantura w Dzień Niepodległości na ul. Narutowicza w Lublinie

Rano 11 listopada 2022 r. Thasibo S. wrócił do mieszkania przy ul. Narutowicza w Lublinie, które wynajmował ze swoją partnerką. Zastał kobietę z innym mężczyzną, którego zaczął bić pięściami.

Między mężczyznami doszło do szarpaniny – napisano w akcie oskarżenia, dodając, że kobieta odciągnęła partnera, co umożliwiło drugiemu mężczyźnie ucieczkę.

Napastnik zarzucił partnerce zdradę i zaczął ją uderzać pięściami po twarzy i całym ciele. Uderzył ją także w głowę szklaną butelką.

– Kobiecie udało się otworzyć drzwi i wybiec na korytarz, jednak mężczyzna złapał ją i wciągnął do mieszkania. Po czym zamknął drzwi na klucz i schował go do kieszeni – napisano.

Jak podano, napastnik ugodził pokrzywdzoną widelcem. Następnie znalazł nóż i „zaczął jej grozić pozbawieniem życia i trzymając go w wyciągniętej ręce, ruszył w jej kierunku”.

Wtedy właśnie pokrzywdzona sięgnęła po ostateczne wyjście, czyli otworzyła okno i z niego wyskoczyła.

Jeszcze tego samego dnia napastnik został zatrzymany, a następnie trafił do tymczasowego aresztu. Zaprzeczył, jakoby bił pokrzywdzoną i groził jej pozbawieniem życia. Stwierdził, że kobieta sama usiłowała wyskoczyć przez okno, gdy oznajmił jej, że od niej odchodzi.

Według podejrzanego, kobieta upadła na podłogę, raniąc się szklaną butelką, kiedy usiłował odciągnąć partnerkę od okna. Później miała próbować ugodzić go „bliżej nieokreślonym przedmiotem”.

Mężczyzna nie był wcześniej karany. Za usiłowanie zabójstwa grozi mu nawet dożywotnie więzienie.

Do WIĘZIENIA! Polacy ŻĄDAJĄ rozliczenia PiS - Komentery