- Kilka dni temu posialiśmy konopie włókniste - mówi Szymon Włodarczyk, prezes firmy Hemplab, która wydzierżawiła pole przy ul. Jantarowej pod uprawę konopi. - Ta uprawa jest w stu procentach legalna. Są to konopie włókniste, które według ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii mają poniżej 0,2 procenta substancji psychotropowej THC. W naszej odmianie THC nie będzie w ogóle.
Żeby móc zasiać konopie firma musiała uzyskać pozwolenie od prezydenta Lublina. Kilka dni temu rzepak rosnący przy ul. Jantarowej został zastąpiony właśnie konopiami włóknistymi. To rośliny, które rosną bardzo szybko.
i
- Być może już w następnym tygodniu będzie robiło się zielono na polu - dodaje Szymon Włodarczyk. - Tutaj te konopie będą wyglądały jak taki las zielonych konopi. Mogą one wyrosnąć do 3,5-4 metrów. Jeżeli weźmiemy łodygę i powąchamy kwiatostany, to będzie czuć aromatyczny zapach konopi, ale to nie będzie też tak, że wokół tego pola będzie się roznosił zapach konopi. Także tutaj nie ma co się obawiać, to na pewno nie będzie aromat, który będzie w jakiś sposób uporczywy dla okolicznych mieszkańców.
Tym razem mieszkańcy okolicznych bloków nie zobaczą tam kombajnu, ale będą mogli zobaczyć jak wygląda zbiór konopi.
- Na pewno będzie to atrakcja, ponieważ przyjedzie maszyna rolnicza, ze specjalną nasadką, która będzie zczesywała kwiatostany - zapewnia Szymon Włodarczyk. - Później będziemy się pozbywali już takich gołych łodyg z tego pola.
Konopie włókniste mają wiele zastosowań. Można z nich pozyskiwać między innymi oleje. Te rosnące przy ul. Jantarowej zostaną przeznaczone do celów kosmetycznych.
i
- My chcemy dołożyć kamyczek do ogródka promowania tej rośliny. Stanowi ona wspaniałą szansę dla naszego rolnictwa - dodaje Szymon Włodarczyk. - Zaraz po wojnie byliśmy potentatem pod względem produkcji i uprawy konopi. W tym momencie w Polsce obsianych jest trzy tysiące hektarów. Miejmy nadzieję, że nasza gospodarka, w miarę odczarowywania tej rośliny, będzie mogła z niej coraz więcej brać.
Na razie uprawa konopi na Węglinie Południowym jest uprawą testową. Miejsce nie zostało wybrane przypadkiem. Jest blisko siedziby firmy, dzięki czemu łatwiej będzie prowadzić obserwacje i badania potencjału tej rośliny w różnych fazach jej wzrostu.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że niektórzy będą chcieli tę roślinę dotknąć, zerwać, dlatego też ogrodziliśmy ten teren i poustawialiśmy tabliczki informacyjne - dodaje Włodarczyk. - Konopie gdy są dojrzałe, to bardzo silne rośliny i bardzo ciężko je wyrwać.
Pole przy ulicy Jantarowej jest jednym z najsłynniejszych w Lublinie, a nawet poza nim. Jego właściciel nie chciał sprzedać ziemi deweloperom, którzy wykupili okoliczne parcele. W konsekwencji tego, wokół pola wyrosło blokowisko. Każdego roku mieszkańcy Węglina oglądali ze swoich balkonów jak rolnik kombajnował rzepak lub zboże. Teraz, prawdopodobnie we wrześniu, będą mogli obserwować zbiór konopi.
