Mowa o tzw. szpitalach węzwłowych. Mają one szczepić nie tylko medyków, ale także pracowników administracyjno-technicznych czy pracowników aptek. Na lubelskiej liście mamy m.in. SPSK4, SPSK1, SPZOZ MSWiA w Lublinie, SPZOZ w Kraśniku czy Szpital Wojewódzki im. Papieża Jana Pawła II w Zamościu.
Odrębną grupę stanowią szpitale pediatryczne i onkologiczne, które podadzą szczepionką jedynie własnym pracownikom.
Resort zdrowia podkreślił też, że cześć lecznic zadeklarowała przeprowadzenie akcji wśród własnego personelu.
Pełna lista dostępna jest na stronie ministerstwa zdrowia.
Jak zapowiedział minister Adam Niedzielski, to pierwsza faza narodowego programu szczepień, po której nastąpi szczepienie populacyjne.
Spore zainteresowanie lubelskich przychodni narodowym programem szczepień
W piątek zakończyło się przyjmowanie zgłoszeń od placówek medycznych przez MZ. Teraz trwa analiza aplikacji.
- Wszystkie zgłoszenia są weryfikowane i analizowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Jeszcze w tym tygodniu, najpóźniej do 17 grudnia, zostanie przedstawiona lista punktów, które będą szczepiły w ramach programu - mówi nam Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka lubelskiego oddziału NFZ.
Szczepienia będą dobrowolne i bezpłatne. Koszty pokryje fundusz. - NFZ zapłaci także za szczepienia osób nieubezpieczonych. Pacjenci będą mogli się zaszczepić w punkcie stacjonarnym. Do osób niesamodzielnych lub z niepełnosprawnościami przyjedzie zespół szczepienny - dodaje Bartoszek.
Już w piątek pisaliśmy o dużym zainteresowaniu lubelskich placówek. Sprawdź szczegóły poniżej:
Co ważne, nie obowiązuje rejonizacja. Każdy będzie mógł wybrać dowolny, najbliższy punkt szczepienny zgłoszony do narodowego programu szczepień.
Osobami uprawnionymi do podania szczepionki przeciw COVID-19 są lekarze, felczerzy, pielęgniarki, położne, ratownicy medyczni, a także higienistki szkolne. - Higienistki muszą posiadać kwalifikacje do wykonywania szczepień, określone w obowiązujących przepisach - wyjaśnia rzeczniczka lubelskiego NFZ.