Koordynator „Nocy sów” Jarosław Szlendak powiedział, że wydarzenie rozpocznie się od prelekcji na temat biologii i zwyczajów tych ptaków. Następnie uczestnicy udadzą się na spacer po pobliskim parku i lesie, podczas którego będą nasłuchiwali sów.
- Okoliczni mieszkańcy mówią, że jest ich sporo – dodał.
Mówiąc o zwyczajach sów dyrektor Zespołu Lubelskich Parków Krajobrazowych Paweł Łapiński powiedział, że prowadzą tajemniczy tryb życia, a szczyt swojej aktywności mają w nocy
- Są zwierzętami terytorialnymi. Odzywają się tylko wtedy, kiedy usłyszą głos innego samca tego samego gatunku – podał. Jak wyjaśnił, terytorializm sów pracownicy parków krajobrazowych wykorzystują przy ich liczeniu.
- Odtwarzamy przez głośnik odgłos samca i jeśli odezwie się drugi, to wiemy, że jesteśmy na jego terytorium – powiedział.
Wskazał, że silny instynkt terytorialny sprawia, że w reakcji na głos innego przedstawiciela swojego gatunku sowa podlatuje bliżej głośnika.
- Sowa jest tak oburzona tym, że sąsiad wszedł na jej terytorium, że nie zważa na ludzi, tylko podlatuje bliżej, żeby zobaczyć, co się dzieje - stwierdził.
Dyrektor spodziewa się, że uczestnikom spaceru uda się usłyszeć popularnego w Polsce puszczyka zwyczajnego lub uszatkę.
- To właśnie charakterystyczny głos puszczyka słyszymy np. w bajkach lub horrorach, ponieważ podsyca nastrój tajemnicy i dodaje emocji scenom - przyznał.
Jak stwierdził, sowy od innych ptaków odróżnia budowa, która czyni z nich doskonałych nocnych łowców.
- Większość gatunków sowy potrafi polować w całkowitej ciemności posługując się tylko zmysłem słuchu - wyjaśnił.
Łapiński zapowiedział, że kolejne takie spotkania odbędą się w najbliższych tygodniach w Brzeźnie i Zamościu.