Na czym polega metoda „na lekarza”?
Metoda „na lekarza” ma podobny schemat działania do znanych już sposobów oszustw. W tym przypadku sprawca dzwoni do wybranego seniora i podaje się za medyka. W rozmowie informuje starsze osoby, że ktoś z ich bliskich jest poważnie chory, a żeby go wyleczyć, konieczne jest kosztowne leczenie. Pieniądze „dla chorego” odbiera w gotówce kolejny oszust.
Oszukani mieszkańcy Lublina
Niestety metoda „na lekarza” dotarła już także na Lubelszczyznę. O tym, jak działa przekonała się na początku lutego dwójka mieszkańców Lublina.
Najpierw nieznajomy mężczyzna podający się za lekarza zadzwonił do mieszkanki lubelskiego Wrotkowa, twierdząc, że jej wnuczek potrzebuje pieniędzy na leczenie, ponieważ znajduje się w ciężkim stanie ze względu na zakażenie koronawirusem. Gotówka miała rzekomo posłużyć na kupno leków. W efekcie rozmowy kobieta przekazała oszustowi 22 tys. zł.
Podobna sytuacja spotkała także mieszkańca lubelskiej Ponikwody, który na ten sam cel oddał oszustowi 130 tys. zł.
Na szczęście sprawa trafiła na policję, a policjanci z komendy miejskiej w Lublinie ustalili personalia mężczyzny, który w obu powyższych przypadkach zgłosił się po odbiór pieniędzy.
– 35-latek został zatrzymany w województwie małopolskim i był całkowicie zaskoczony. Kryminalni zabezpieczyli gotówkę, którą miał przy sobie, czyli 8 tys. zł – informuje nadkom. Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Zatrzymany usłyszał już zarzuty i zgodnie z decyzją sądu trafił do tymczasowego aresztu. Za oszustwa grozi do 8 lat więzienia.
