Maseczki to już przeszłość, ale nie wszyscy mieszkańcy Lublina z nich rezygnują

i

Autor: zdjęcie ilustracyjne pixabay/danaos-de

Maseczki to już przeszłość, ale nie wszyscy mieszkańcy Lublina z nich rezygnują

2022-03-28 13:04

Maseczki znikają z miejsc publicznych. Po dwóch latach w Lublinie możemy wybrać się na zakupy, a także jeździć komunikacją miejską nie zakrywając ust i nosa. Jednak nie wszyscy mieszkańcy Lublina zdjęli maseczki, część z przyzwyczajenia, część z troski o bezpieczeństwo.

- Ja mimo wszystko noszę, nie patrzę na zarządzenia - mówi mieszkanka Lublina. - Czuję się bezpieczniej w maseczce, po to ją noszę.

- Jest trochę obawa, że może się zwiększyć liczba zakażeń - mówi kolejna mieszkanka Lublina. - Bez maseczek jest jednak wygodniej.

- W urzędach, czy w komunikacji miejskiej będę zakładał maseczkę dla bezpieczeństwa swojego i innych, zwłaszcza osób starszych, bo młodzi, to bardziej odporni są - mówi mieszkaniec Lublina.

- To takie niecodzienne uczucie i trudno będzie się przyzwyczaić - przyznaje młoda mieszkanka Lublina. - Jednak zdecydowanie o wiele lepiej jest bez maseczek, ale w miejscach, gdzie trzeba, to myślę, że będę się stosować. Jeżeli będzie tłum ludzi w autobusie, czy sklepie, to mimo wszystko będę wkładała maseczkę.

- Pracuję w sklepie. To było męczące stać jedenaście godzin cały czas w maseczce, więc dla mnie super, że już nie trzeba ich nosić i przynajmniej z tym jednym wracamy do normalności - mówi mieszkanka Lublina. - W autobusie jest w końcu tak jak być powinno. Dwa lata na to czekaliśmy, więc najwyższy czas.

Maseczki nadal musimy nosić w szpitalach, przychodniach i aptekach.