- Jest to niesamowita satysfakcja, bo pisanie jest czymś, co kocham robić. Już od jakiegoś czasu wiedziałam, że chciałabym się tym zajmować na poważnie, ponieważ sprawia mi to olbrzymią przyjemność - mówi Hania Czaban, licealistka z Lublina, która wydała właśnie własną książkę. - Zdaję sobie sprawę, że jest to dopiero początek bardzo długiej drogi, która jest przede mną. Nie mogę doczekać się tego, co będzie w przyszłości.
Hania Czaban od małego uwielbiała książki. Najpierw czytali je jej rodzice, później sama odkrywała świat ukryty w literaturze.
- Pewnego razu zaczęłam się zastanawiać jak to by było znaleźć się po tej drugiej stronie, czyli zamiast czytać historie, po prostu je tworzyć i zaczęłam próbować swoich sił w różnego rodzaju formach literackich - mówi młoda pisarka. - Większa część mojej książki powstała w czasie nauki zdalnej. Miałam wtedy więcej czasu niż zazwyczaj, przez to, że np. oszczędzałam czas na dojazdach do szkoły. Potrzebowałam też zajęcia, które stanowiłoby dla mnie taką troszeczkę odskocznię i możliwość oderwania się od tej rzeczywistości.
Sam pomysł na książkę powstał w głowie Hani trochę wcześniej.
- W mojej głowie była ta historia, na którą wcześniej wpadłam i ona w trakcie nauczania zdalnego troszkę się wyklarowała - dodaje Hania. - Pomysł przyszedł mi do głowy mniej więcej dwa lata temu, latem. Zainspirowała mnie do tego burza, którą oglądałam.
Książkę "Cały ten czas" Hania pisała przez około rok.
- To historia świata, w którym czas niejako się zatrzymał i w kółko powtarza się ten sam dzień. To 21 czerwca 2106 roku - mówi autorka książki. - Przez to, że ludzie żyją w takiej pętli, to ta rzeczywistość jest troszkę inna niż to, co my znamy. Porządek społeczny jest trochę zaburzony, klimat jest troszkę postapokaliptyczny. Mamy dwójkę bohaterów, którzy pewnego dnia się spotykają i wyruszają w podróż żeby wyjaśnić nurtujące ich kwestie.
Jakie są plany na przyszłość Hani, która jest tegoroczną maturzystką?
- Na pewno nie zamierzam porzucać książek - mówi Hania. - Już teraz widzę, że literatura będzie w moim życiu odgrywała bardzo ważną rolę. Będę pisać, to na pewno. Jeżeli chodzi o takie bardziej krótkoterminowe plany, to priorytetem jest dla mnie matura, a potem zdecydowanie chcę się rozwijać pod kątem pisania. "Cały ten czas" na pewno nie jest końcem, wręcz przeciwnie. Teraz kiedy już mam trochę szerszą perspektywę i pierwszą książkę na rynku wydawniczym myślałam o czymś większym, chciałabym spróbować swoich sił w serii książek, więc taki jest plan na przyszłość.
Hania zaczęła już tworzyć kolejną książkę. Na jej pisanie chce poświęcić wakacje, zanim rozpocznie studia. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że być może za rok wyda drugą książkę. W swojej głowie ma już pomysły także na kolejne.